Czy samochody elektryczne faktycznie są przyszłością?

Według ekologów oraz rządów na pewno, to właśnie z tej strony najgłośniej słychać jak bardzo ich potrzebujemy. Pytanie tylko czy jak faktycznie do tego dojdzie, czy cokolwiek w środowisku naturalnym się poprawi? Nie od dziś wiadomo, że nie auta spalinowe robią największy smog, a piece domowe palące węgiel i co gorsza inne śmieci. Dzisiejsze auta spalinowe są czystsze niż kiedykolwiek wcześniej, przy odpalonym nowoczesnym dieslu można spokojnie stać i nie czuć nieprzyjemnych zapachów.

Pytanie do rządzących trzeba zadać takie, czy jesteśmy chociaż trochę przygotowani? Czy sieci prądowe udźwigną tak duży pobór prądu, jeżeli każde auto byłoby elektryczne? Miliony samochodów elektrycznych podpiętych jednocześnie na ileś godzin pod stacje ładowania, skąd tyle energii zebrać? Zakładając oczywiście, że teoretycznie mamy wystarczającą ilość „ładowarek”. Skoro już dziś kraje członkowskie Unii Europejskiej zużywają więcej prądu niż produkują i muszą go importować z innych krajów. To wszystko rodzi pytania. Czy budowa kolejnych elektrowni jest ekologiczne? Czy dodatkowe kominy na horyzoncie, to to o co walczymy? Pamiętajmy że tankowanie auta trwa kilka minut, a stacji benzynowych jest spora ilość. Auto elektryczne ładuje się do 10 godzin, a ładowarek jest niewiele, a większość nieczynna. Kolejną kwestią jest zasięg i niezawodność tych pojazdów, bo jeżeli jeszcze przy dodatnich temperaturach zasięg w naładowanej baterii będzie miał powiedzmy 300km, tak przy -15 w nocy po chmurką… Zasięg spadnie do 30km, pytanie co wtedy? Paraliż komunikacyjny? Nie zapomnijmy jeszcze o problemie doskwierającym naszym smartfonom – każde ładowanie zmniejsza pojemność baterii, a w autach żywotność przewidują od 5 do 7 lat. Ciekawy w jaki sposób zaczniemy utylizować zużyte baterie, skoro na dzień dzisiejszy to już jest problematyczne – a auta elektrycznie nie są jeszcze popularne na szeroką skalę.

To nie tak że auta elektryczne nie mają zalet, oczywiście że mają. Dla automaniaków przede wszystkim liczy się fakt, że mają niesamowite parametry jezdne, osiągi są wręcz fenomenalne. Dzięki dużemu momentowi obrotowemu, jesteśmy w stanie w sposób jednostajny bardzo szybko osiągnąć żądaną prędkość. Drugim istotnym plusem jest to, że nie wytwarzają podczas jazdy żadnych spalin. Warto również wspomnieć, że koszty eksploatacji mogą być dużo niższe ze względu na brak corocznej obsługi serwisowej.

Jednak wracając do parametrów jezdnych, firma Porsche stworzyła samochód sportowy napędzany na 4 koła przez 4 silniki. Jeden spalinowy, a trzy elektryczne co stanowi wspaniałe wręcz połączenie. Jeden silnik elektryczny wspiera spalinowy od „dołu” eliminując efekt turbo dziury. Dwa kolejne silniki napędzają przednią oś, każde koło przednie ma swój niezależny silnik. Jazda tym autem, na pewno jest i długo będzie niespełnionym snem wielu kierowców, gdyż doznania muszą być oszałamiające.

Chcemy czy nie, powoli kraję będą narzucać coraz większy normy emisji spalin, zakazu wjazdu do centrów autami spalinowymi. Za naszego życia nadejdzie rewolucja motoryzacyjna, która na pewno będzie zapisana w kartach historii.

 

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.